religia-wiara
Jak wyglądał test na czarownicę?
Kobiety (choć bywało, że i mężczyźni) posądzone o czary przechodziły przez procesy, w których często wymuszano zeznania za pomocą tortur. Sędziowie (nie mylić z inkwizytorami) mieli kilka sprawdzonych sposobów, nieszczęśnice były nakłuwane, nosiły rozżarzone żelazo, były podduszane, rozciągane. Test na czarownice był podzielony na kilka prób: szpilkowa, ogniowa, łez, wodna i wagowa. Prawdziwa wiedźma nie płakała, nie powinna krwawić, miała znamiona i była wyjątkowo lekka. Podczas testu wody nie tonęła, jeśli się utopiła wiedźmą nie była :) Tortury były bardzo wymyślne i sadyści mogli dać upust swojej wyobraźni. Należy dodać tutaj, że w krajach katolickich polowań na wiedźm prawie nie było, ogromną większość wszystkich ofiar pochłonęły cywilne procesy w państwach protestanckich.