technika
Ile lat ma silnik elektryczny?
Mało kto wie, że silnik elektryczny ma ponad 150 lat. Pierwszy taki silnik zbudował w 1837 roku Amerykanin - Thomas Davenport. Trochę trwało zanim wynalazek został zastosowany w praktyce, w 1887 roku dokonał tego Amerykanin John Philip Holland, który wpadł na pomysł połączenia silnika spalinowego z elektrycznym. Rozwiązanie to znalazło zastosowanie w konstrukcji okrętu podwodnego Holland VI, który zwodowano w 1891 roku. Silnik elektryczny nie wymaga do pracy powietrza, tak więc pracował w zanurzeniu, spalinowy natomiast na powierzchni.
Na kolejne wynalazki nie trzeba było długo czekać, w 1898 roku Ferdinand Porsche stworzył swój silnik hybrydowy, którego wykorzystał w 1900 roku w samochodzie "Semper Vivus". Ciekawostką jest to, że silniki elektryczne zamontowano w piastach kół (w dwóch przednich kołach). Waga baterii była jednak ogromna 1800kg, moc raczej symboliczna 80 volt, po 3,5 KM na silnik (2x). Montaż silnika elektrycznego w kołach mocno uprościł konstrukcje, mniejsze straty mocy, mniej elementów mechanicznych, niższa waga .... same zalety. Z tyłu samochodu znajdował się silnik spalinowy, który ładował baterie. Nie było możliwości naładowania baterii ze źródła zewnętrznego.
Dzisiaj świat odkrył hybrydy na nowo, eko szaleństwo trwa i oby jak najdłużej.
Ireneusz Piotrzkowicz
Foto (c) pixabay.com
Na kolejne wynalazki nie trzeba było długo czekać, w 1898 roku Ferdinand Porsche stworzył swój silnik hybrydowy, którego wykorzystał w 1900 roku w samochodzie "Semper Vivus". Ciekawostką jest to, że silniki elektryczne zamontowano w piastach kół (w dwóch przednich kołach). Waga baterii była jednak ogromna 1800kg, moc raczej symboliczna 80 volt, po 3,5 KM na silnik (2x). Montaż silnika elektrycznego w kołach mocno uprościł konstrukcje, mniejsze straty mocy, mniej elementów mechanicznych, niższa waga .... same zalety. Z tyłu samochodu znajdował się silnik spalinowy, który ładował baterie. Nie było możliwości naładowania baterii ze źródła zewnętrznego.
Dzisiaj świat odkrył hybrydy na nowo, eko szaleństwo trwa i oby jak najdłużej.
Ireneusz Piotrzkowicz
Foto (c) pixabay.com