zdrowie-medycyna
Ile czasu mamy na wyciągnięcie kleszcza?

Aby zmniejszyć ryzyko zakażenia boreliozą do niemal zera kleszcza należy wyciągnąć najpóźniej do 24 godzin. Kleszcz zasysając krew niepotrzebne resztki (wymioty) pompuje do naszego krwiobiegu. Groźne bakterie zaczną docierać do jego śliny dopiero po ok.24 godzinach, a stamtąd trafią do naszego ciała. Oczywiście o ile go nie wyciśniemy jak końcówkę pasty do zębów, bo wtedy mogą trafić ekspresowo. Ten czas powinniśmy wykorzystać do usunięcia kleszcza. Największym problemem jest przede wszystkim wczesne jego wykrycie, co wcale nie jest łatwym zadaniem, kleszcz w trakcie ukąszenia i konsumpcji wydziela substancję znieczulającą.
Wybierając się do lasu czy na łąkę najlepiej założyć jasne ubranie, na których będzie lepiej widać intruza. Nie zakładajmy spódnicy czy spodenek, najlepsze są długie spodnie i buty z cholewą. Nie ma sensu łapać kleszcza w ręce zgniecenie go jest bowiem bardzo trudne, najlepiej go strzepać z ubrania. Po przyjściu z lasu czy łąki należy wziąć kąpiel lub prysznic, a potem dla pewności dobrze jest poprosić kogoś zaufanego o dokładne obejrzenie wszystkich ciepłych i wilgotnych miejsc ciała (najbardziej lubi, ale może być wszędzie) - pachy, obszar między pośladkami, kark, uszy, pachwiny. Nie należy kleszcza niczym smarować (masłem, olejem ...), opity i podrażniony w ten sposób kleszcz może po prostu zwymiotować bakteriami do krwi. W aptekach dostępne są różne narzędzia do wyciągania kleszczy: pętelki, długopisy, przyssawki, szczypczyki, bardzo wygodne są karty z nacięciami ... przedtem należy pamiętać o odkażeniu narzędzia. Podczas wyciągania nie kręcimy kleszczem, bo część jego aparatu gębowego może zostać w naszym ciele. Po wyciągnięciu warto położyć go na papier, aby sprawdzić czy wyszedł cały. Miejsce należy zdezynfekować. Miejsce należy obserwować jeszcze ok. miesiąca, jeśli pojawi się różowa otoczka należy natychmiast udać się do lekarza na konsultację.