logo

biznes-ekonomia
Czy kryptowaluty położą kres dominacji dolara?

Czy kryptowaluty położą kres dominacji dolara?

Tytułowe pytanie formułowane jest od lat, a odpowiedź zazwyczaj jest jedna: w najbliższej perspektywie to mało prawdopodobne, ale nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Wraz z dynamicznym rozwojem kryptowalut temat powraca, a dotychczasowe spekulacje wypierane są przez coraz rzetelniejsze argumenty. Przykładem może być artykuł Emily Perryman w „Coin Rivet”, z początku listopada br., w którym autorka przytacza kilka godnych uwagi faktów.


Po pierwsze, pytanie coraz częściej podnoszą amerykańscy politycy. Tak było podczas niedawnego przesłuchania w Kongresie, poświęconemu projektowanej przez Facebook waluty cyfrowej libra, kiedy kongresmen Brad Sherman, ostrzegał, że Bitcoin i inne kryptowaluty mogą zagrozić dominacji dolara amerykańskiego.
Warto nadmienić, iż Sherman to nie „jakiś tam” polityk, ale człowiek który zasiada w tej izbie od 22 lat i jest gorącym krytykiem kryptowalut jako nie wnoszących – jego zdaniem – żadnych wartości do realnej gospodarki. W lipca 2018 r. Sherman wezwał do zakazu obrotu kryptowalutami obywatelom USA stwierdzając, że państwa używające kryptowalut ułatwiają handel narkotykami, wspierają terroryzm i unikanie podatków. Skoro więc Sherman wyraża niepokój co do przyszłej dominacji dolara w związku z rozwojem kryptowalut, to jego obawy należy traktować poważnie.
To nie jedyny sygnał. W wywiadzie dla CNBC z maja 2018 r. szef rezerwy federalnej (FED) Banku St. Louis James Bullard powiedział, że choć Bitcoin nie jest w tej chwili zagrożeniem, to nie wiadomo jak potoczy się przyszłość. Warto przypomnieć, iż opublikowany sześć lat temu raport Kongresu USA ostrzegał, że jeśli zwiększy się wykorzystanie Bitcoinów i innych kryptowalut, stabilność oferowana przez jedną walutę (dolara amerykańskiego) może być zagrożona.

Po drugie, systematycznie wzrasta popularność kryptowalut. Na świecie coraz wyraźniej rysują się tendencje zapobiegania wszechobecnemu wpływowi dolara na światową gospodarkę Kilka krajów podjęło już tego rodzaju działania. Na przykład Iran niedawno uruchomił własną kryptowalutę, próby były podejmowane na Malcie i w Estonii. Rząd Wysp Marshalla w 2018 r. ogłosił zamiar stworzenia nowej kryptowaluty pod nazwą Sovereign Coin (SOV) jako jedynej, obowiązującej waluty narodowej.
Chociaż proces potrwa jeszcze około 2 lat, to wprowadzenie SOV można będzie porównać do otwarcia Kanału Panamskiego lub Kanału Sueskiego, które połączyły odległe systemy gospodarcze. Czynione są działania na rzecz wprowadzania kryptowalut przez Facebooka, platformę Binance, Chiny. Warto odnotować, że bank centralny Anglii ogłosił wstępne plany dotyczące syntetycznej waluty hegemonicznej.
W połowie br. grupa 15 państw Afryki Zachodniej należących do organizacji regionalnej ECOWAS (Wspólnota Gospodarcza dla Państw Afryki Zachodniej) uzgodniła termin wprowadzenia wspólnej waluty zwanej ECO na styczeń 2020 roku. Wprawdzie panuje duży sceptycyzm co do efektywności pomysłu i terminu wprowadzenie tej waluty, ale tego rodzaju inicjatyw wiele mówią nam o zarysowujących się trendach w globalnych finansach.
Specjaliści zauważają, iż największym zakłóceniem dla wpływów dolara amerykańskiego byłaby emisja cyfrowej waluty przez duży bank centralny. Jeśli krajowe waluty cyfrowe umożliwią szybsze i tańsze międzynarodowe przekazy pieniężne, to mogą być postrzegane jako realistyczna alternatywa dla dolara amerykańskiego.

Po trzecie, kryptowaluty podlegają systematycznemu doskonaleniu. Napisano tysiące artykułów i raportów prezentujących ich zalety i wady, ale przy wyrażaniu poglądów o kryptowalutach należy pamiętać o argumentach obu stron. Jednak nawet sceptycy przyznają, iż stają się one coraz bezpieczniejsze, co oczywiście nie oznacza bezpieczeństwa absolutnego.
Ważnym atutem kryptowalut są tzw. boty tradingowe. To oprogramowania, które bezpośrednio współpracują z giełdami finansowymi i w imieniu klienta dokonują kupna lub sprzedaży, w zależności od interpretacji danych rynkowych. Czyli w przeciwieństwie do rynków giełdowych, rynek kryptowalut nigdy się nie zamyka i nie śpi.
Przy niestabilności współczesnych finansów boty handlowe stają się coraz bardziej popularne, pozwalając zachować stałą kontrolę nad transakcjami, ale też na szybszą i wydajniejszą ich realizację. Przykładem takiego systemu handlowego może być platforma Bitcoin Rush, która skutecznie działa od 2013 roku i należy do najpopularniejszych botów transakcyjnych na rynku. Przynosi inwestorom rzeczywiste, wysokie zyski i jest w pełni legalna.

Reasumując, niezależnie czy przyszłe rynki będą w coraz większym stopniu opanowywane przez Bitcoina, czy przez inne kryptowaluty narodowe, to zauważalna jest tendencja do zastąpienia globalnej waluty rezerwowej jednego eminentna. Wielu uważa, iż dominująca kryptowaluta byłaby bardziej stabilna i godna zaufania niż dolar amerykański. Dziś główne argumenty przeciwko Bitcoinowi jako potencjalnej uniwersalnej walucie to brak elastycznej podaży oraz niestabilność. Niektórzy eksperci uważają jednak, że zmienność Bitcoina można pokonać.

Obecnie jest mało prawdopodobne, aby rządy i firmy zrezygnowały z fiatów (pieniądza fiducjarnego), ale ponieważ Bitcoin i inne kryptowaluty zaczynają „dojrzewać” i zyskiwać szerszą akceptację, łatwo wyobrazić sobie przyszłość, w której dolar amerykański nie będzie jedyną walutą rezerwową na świecie.


Źródło: tekst nadesłany przez sponsora
Popularne pytania
Co to jest stalking?
Jak się skończył eksperyment, w którym myszom zapewniono idealne warunki życia i rozwoju?
Czy w Polsce istnieją się miasta widma?
Co było pretekstem rozpoczęcia nalotów dywanowych na III Rzeszę?
Czy krowa, która ma imię daje więcej mleka?
Czym się różni ser żółty od produktu seropodobnego?
Co oznacza słowo "aksjomat"?
Czy można się upić potrawą gotowaną na winie?
Czy abstynencja seksualna wzmaga popęd?
Czy przyczyną powstania Reformacji były zaparcia?
Czego żądali Rosjanie od Wielkiej Brytanii i Francji w 1939 roku?
Czy jogurt jest zdrowszy od mleka?
Kto na zakupach średnio wydaje więcej: mężczyźni czy kobiety?
Kto porównał gazociąg Nord Stream do paktu Ribbentrop-Mołotow?