wojna
Likwidacja Getta Warszawskiego - Chaim Aron Kaplan : "W czasie negocjacji "Judenrat" otrzymał dyrektywę deportacji ... "

3 IX 1942 Niemcy zażądali od władz "Litzmannstadt Ghetto" wydania na ŚMIERĆ 20 000 starców i dzieci. Król Chaim I,Dawid Gertler i Leon Rozenblat,niezwłocznie wzięli się do "roboty".

Chaim Aron Kaplan :
"W czasie negocjacji "Judenrat" otrzymał dyrektywę deportacji 6000 osób dziennie,w rzeczywistości deportują teraz blisko 10.000.Żydowska policja,której okrucieństwo nie jest mniejsze niż Niemców,dostarcza na ul.Stawki więcej osób niż zobowiązał się "Judenrat".

Pani Eugenia Szajn-Lewin : "Ich karność jest POTWORNA."Lepiej,że robimy to my a nie Niemcy".Żydowska policja nie ma broni.Bije i kopie.Potrzeba ludzi do wysyłki (na śmierć).Wczoraj 2000.Jutro-5000. Do wieczora brakuje 1500..."

Pani Lala Fishman ocalona przez Polaków z Getta Lwowskiego :
"POLICJA ŻYDOWSKA nominalnie stworzona do utrzymywania porządku w getcie była w takim samym stopniu zaangażowana w represje jak SS...w nękaniu,dręczeniu i zabijaniu Żydów..."

"Likwidacja Getta Warszawskiego to najstraszniejszy dzień w historii nie tylko Polski,ale judaizmu na całym świecie.Haniebną rolę odegrali w nim członkowie "Judenrat" i "Jüdischer Ordnungsdienst" jako poplecznicy/zausznicy zagłady Żydów"
To są słowa Pana Jehoszuy Perle Legendy Żydowskiej prozy, który ukrywał się u Polaków był ofiarą "Afery Hotelu Polskiego" czyli prowokacji żydowskich szmalcowników i "Gestapo" zamordowany przez Niemców w "KL Auschwitz-Birkenau" wiosną 1944.

Pan Yehuda Bauer-profesor z "Hebrew University of Jerusalem" :
"Członkowie ŻYDOWSKIEJ POLICJI nie byli jedynymi,którzy służyli wiernie Niemcom,niektórzy Żydzi działali jako szpiedzy Gestapo w całej Europie. Ich liczba jest nieznana,ale spowodowali ogromne szkody"

Chaim Yitzchok Wolgelernter :
"Jeśli kiedykolwiek pojawi się żydowski historyk który rzetelnie przedstawi rolę POLICJI ŻYDOWSKIEJ to jego twarz zmieni kolor na czerwony,opisując ich haniebne czyny"

Pani Janina Fischler :
"Bardzo dobrze znałam granatowych policjantów.Nigdy nie miałem powodu,aby się ich bać.Wyślizgnięcie się z getta w Krakowie było dość proste,nie trzeba było nawet mieć przepustki-nigdy jej nie miałam.Wychodziłam i wchodziłam do getta przez całe 2 lata"

Anita Schelde