wojna, 1944
Fragment zeznań ks. Bernarda Filipiuka, pacjenta Szpitala Wolskiego ...
"Na ręku trzymała małe dziecko,które mogło mieć rok.Prosiła gestapowca,aby najpierw zabił dziecko,a potem ją.UŚMIECHNĄŁ SIĘ TYLKO i nic nie odrzekł. Dziecko to długi czas po rozstrzelaniu kwiliło i płakało,słyszałem to,a jego kwilenie krew mi w żyłach mroziło".
To fragment zeznań ks. Bernarda Filipiuka, pacjenta Szpitala Wolskiego rozstrzelanego z tą kobietą, jej dzieckiem i tysiącami innych Polaków 5 VIII 1944. Ksiądz przeżył,udając zabitego.
5 VIII 1944...to był piękny sierpniowy dzień...w którym Niemcy WYMORDOWALI na Woli m. in. personel i pacjentów szpitali Wolskiego i św. Łazarza. Dziecięcego Karola i Marii.
Anita Schelde
To fragment zeznań ks. Bernarda Filipiuka, pacjenta Szpitala Wolskiego rozstrzelanego z tą kobietą, jej dzieckiem i tysiącami innych Polaków 5 VIII 1944. Ksiądz przeżył,udając zabitego.
5 VIII 1944...to był piękny sierpniowy dzień...w którym Niemcy WYMORDOWALI na Woli m. in. personel i pacjentów szpitali Wolskiego i św. Łazarza. Dziecięcego Karola i Marii.
Anita Schelde