fizyka
Historia bomby atomowej
Jako pierwszy o rozszczepieniu atomu pomyślał węgierski emigrant, fizyk Leo Szilard, w Londynie we wrześniu 1933 roku. Zastanawiał się, czy dłubiąc w jądrze atomu, da się uwolnić ogromną energię, która jest w nim ukryta. Zadał sobie pytanie, co by się stało, gdyby uderzyć jądro atomowe neutronem. Ponieważ neutron nie posiada ładunku elektrycznego to nie zostałby elektrycznie odepchnięty przez protony, więc bezpośrednio zderzył by się z jądrem.
Gdy Szilard stał na skrzyżowaniu przy Southampton Row, wpadło mu do głowy, że być może istnieje jakaś substancja, lub jakiś pierwiastek chemiczny, który po uderzeniu w niego neutronem wyemitowałby dwa neutrony. Każdy z nich potrafiłby wyprodukować kolejne.
W ten sposób w umyśle fizyka pojawiła się wizja jądrowej reakcji łańcuchowej, której efektem było uwolnienie rosnącej w postępie geometrycznym liczny neutronów oraz rozpadanie się atomów.
Jeszcze tego samego wieczoru wyliczył, że gdyby zdołano poddać kontrolowanej neutronowej reakcji łańcuchowej zaledwie parę kilogramów materii, uwolniona w ten sposób energia zaspokoiłaby roczne potrzeby małego miasteczka... lub doszczętnie owe miasto zniszczyła, gdyby wyzwolono ją natychmiast.
Po emigracji do Stanów Zjednoczonych, Szilard rozpoczął systematyczne badania nad wszystkimi pierwiastkami chemicznymi, chcą sprawdzić, czy któryś z nich emituje więcej neutronów niż tyle, ile się z nim zderza. Obiecującym kandydatem okazał się uran.
Pierwszą jądrową reakcję łańcuchową przeprowadzono w 1942 roku, a jej konsekwencją było stworzenie bomby atomowej.
Gdy Szilard stał na skrzyżowaniu przy Southampton Row, wpadło mu do głowy, że być może istnieje jakaś substancja, lub jakiś pierwiastek chemiczny, który po uderzeniu w niego neutronem wyemitowałby dwa neutrony. Każdy z nich potrafiłby wyprodukować kolejne.
W ten sposób w umyśle fizyka pojawiła się wizja jądrowej reakcji łańcuchowej, której efektem było uwolnienie rosnącej w postępie geometrycznym liczny neutronów oraz rozpadanie się atomów.
Jeszcze tego samego wieczoru wyliczył, że gdyby zdołano poddać kontrolowanej neutronowej reakcji łańcuchowej zaledwie parę kilogramów materii, uwolniona w ten sposób energia zaspokoiłaby roczne potrzeby małego miasteczka... lub doszczętnie owe miasto zniszczyła, gdyby wyzwolono ją natychmiast.
Po emigracji do Stanów Zjednoczonych, Szilard rozpoczął systematyczne badania nad wszystkimi pierwiastkami chemicznymi, chcą sprawdzić, czy któryś z nich emituje więcej neutronów niż tyle, ile się z nim zderza. Obiecującym kandydatem okazał się uran.
Pierwszą jądrową reakcję łańcuchową przeprowadzono w 1942 roku, a jej konsekwencją było stworzenie bomby atomowej.