logo

psychologia
Jesteś dobry czy zły?

Jesteś dobry czy zły?
Wyobraźmy sobie, że świat zdominowany jest przez dobro, a zło nie istnieje. Litości, jak nudne wtedy byłoby kino :) Dlaczego właściwie jesteśmy źli, czy psychologia jest w stanie odpowiedzieć na takie z pozoru banalne pytanie.

Psychologowie twierdzą przekornie, że jeśli mózgiem kierowałyby tylko emocje to byśmy byli wszyscy dobrzy, etyczni i wspaniali. Niestety nie jest tak dobrze, bo w każdym z nas siedzi taki mały diabełek, który sugeruje nam korzyści wynikające ze złych czynów. Przykładowo, jeśli kogoś zastraszymy wówczas będzie nas słuchał, ukradniemy pieniądze z banku - będziemy bogaci. Może to dziwnie zabrzmi, ale wynika z tego, że broimy wtedy, kiedy emocje przegrywają z prymitywnym koniunkturalizmem i pytaniem „czy się opłaca”. Często przedtem odczuwamy tzw. dylemat moralny. Jeśli nawet nasz opór emocjonalny ostatecznie przegra, to mózg zazwyczaj bardzo długo zastanawia się i widać, że ma z tym problem. Jakby tego było mało nie pozwoli cieszyć się z efektu nabrojenia. Przykładowo złodziej nie cieszy się z łupu i nie szanuje tak zdobytych pieniędzy. Prostytutka ma podobny dylemat, pieniądze zarobione na nierządzie przepuszcza zazwyczaj na byle co. Taka osoba zazwyczaj długo pamięta, co zrobiła i ma wyrzuty sumienia, które nie mijają. Wyjątki stanowią osoby, których ośrodek odpowiedzialny za emocje jest mocno stępiony (np: w wyniku przeżyć z dzieciństwa), albo po prostu uszkodzony. Wtedy każdy zły uczynek ma jedynie racjonalne uzasadnienie i zero emocji. Idealny szwarc charakter w każdym filmie z Jamesem Bondem :)
Oczywiście emocje i racjonalne myślenie w przypadku dylematu moralnego walczą z sobą cały czas. Jak się zachowa człowiek, który może uratować wiele osób poświęcając jedną? Jest to bardzo trudne pytanie i zależy od kilku czynników. Statystycznie większość ludzi podejmie decyzje pozytywną, poświęci jedną osobę, jednak tylko wtedy kiedy nie będzie to osoba znajoma, albo nie będziemy musieli wykonywać wyroku osobiście.
Warto dodać, że normy etyczne czy moralne są dziełem ewolucji i jak się wydaje nie mają wiele wspólnego z religią. Religia powstała dużo, dużo później, a jej celem jest racjonalizacja ludzkiej moralności. Przykładem mogą być małe dzieci, które potrafią odróżnić dobro od zła, choć nie rozumieją jeszcze tego czego naucza religia. Nie ma przy tym znaczenia, czy chodzi o chrześcijaństwo, islam, buddyzm .... Może się teraz narażę, ale śmiem twierdzić, że jeśli jakikolwiek raj istnieje, a dusza jest wierną kopią tej ziemskiej, to jego częścią musi być również gniew i agresja. Jak pokazują badania krótkotrwały stres i emocje z tym związane wyostrzają wszystkie zmysły i są, co tu dużo pisać są przydatne i skuteczne w osiąganiu celów. Normy etyczne, które są bez wątpienia ogromnym osiągnięciem ewolucji, pełnią rolę, posługując się samochodową analogią, elektronicznym ogranicznikiem prędkości.

Jeszcze w XIX wieku antropolodzy próbowali rozpoznawać morderców po masywnych szczękach i krzaczastych brwiach, następnie wszyscy rozpoczęli poszukiwania genów odpowiedzialnych za mordercze instynkty. Ostatnio dużo się mówi o tym, że charakter człowieka nie jest stały i może zmieniać się w wyniku uszkodzeń mózgu lub chorób nowotworowych, które rozwinęły się w mózgu. Odnotowano przypadki, że nie tylko zachowania agresywne, ale również skłonności pedofilskie mogą być efektem np.: guza mózgu. Temat delikatny jak sam mózg, którego humory są uzależnione od produkcji hormonów – serotoniny, dopaminy i wielu innych, ale o tym przeczytacie jeszcze w innych częściach książki.

Jeszcze jakiś czas temu oglądając serial „Dexter” byłem przekonany, że większość morderstw odpowiada wąska grupa psychopatów. Tymczasem nie jest to prawdą, odpowiadają oni za zaledwie 5 proc. bestialskich czynów jakie mają miejsce. Co innego, że podobnie jak Dexter mordują dla własnej przyjemności. Psychopaci to najczęściej biali mężczyźni przed trzydziestką, pasuje jak ulał do naszego serialowego bohatera. Jakie są więc motywy pozostałych? Trudne pytanie, bo może chodzić o wszystko, zazdrość, złość …. Ogromna część morderstw jest również mniej lub bardziej precyzyjnie planowana, choć te popełniane w afekcie też nie są rzadkością. Po z tym czy uwierzylibyście w statystyki, które mówią, że aż 91 proc. mężczyzn i 84 proc. kobiet realistycznie fantazjowała o zabiciu innej osoby. Mógł być to nawet sąsiad, który zakłóca cisze nocną :) Wygląda więc na to, że wszyscy jesteśmy uśpioną bronią, która w każdej chwili może wypalić. Wszystko kwestia odpowiedniego wyjaśnienia swoich czynów - Naziści z powodów rasistowskich, Talibowie z powodów religijnych ….
Smutno się zrobiło, tak więc na koniec ciekawostka, która wydaje mi się pasuje do tematu, a dotyczy egoizmu. Otóż okazało się, że ta całkiem popularna cecha charakteru, ma związek z męskim hormonem płciowym – testosteronem. Uwaga, z tego co wiem dotyczy wyłącznie kobiet. Organizm kobiety produkuje pewne ilości tego hormonu, im więcej go produkuje tym większe prawdopodobieństwo, że kobieta będzie bardziej agresywna i mniej skłonna do współpracy. Niestety nic nie wiem, jak to wygląda w przypadku mężczyzn, może badania nie są potrzebne, bo wszyscy jesteśmy egoistami :)

Ireneusz Piotrzkowicz

Fragment książki "Dlaczego zebra ma paski?"
Popularne pytania
Czy zachowania homoseksualne są w przyrodzie powszechne?
Kiedy miód traci swoje lecznicze właściwości?
Który owoc jest w Polsce najpopularniejszy?
Co się stało z Szarikiem, psem który wystąpił w wojennym serialu SF “Czterej pancerni i pies”?
Czy można osiwieć z dnia na dzień np. ze strachu?
Ilu bogów czci się w hinduizmie?
Jaka jest optymalna wysokość damskiego obcasa?
Czy surferów obowiązują jakieś zasady ruchu?
Co to jest “kompleks Putyfara”?
Co Chińczycy kupowali od Rzymian?
Jaka temperatura panuje wewnątrz słońca?
Czy w kebabie może znaleźć się mięso wieprzowe?
Człowiek ze wzrostem 188 cm jest wyższy od 94 proc. ludzi na ziemi?
Które państwo jako pierwsze zajęło się pedofilią w Kościele Katolickim?