zdrowie-medycyna
Co sprawia, że tak sprawnie wyczuwamy "smród"?

Głównym składnikiem "smrodu" jest cięższy od powietrza gaz - siarkowodór (H2S, sulfan, nieorganiczny związek chemiczny z grupy wodorków kowalencyjnych, połączenie siarki i wodoru). Człowiek potrafi wyczuć siarkowodór jednej do trzech części na milion. W niewielkim stężeniu człowiek wyczuwa charakterystyczny zapach zgniłych jaj, po przekroczeniu 300 mg/m³ (niebezpiecznie się robi już przy 6 mg/m³) dochodzi do porażenia nerwu węchowego i przestajemy cokolwiek wyczuwać, powyżej 100 mg/m³ powoduje uszkodzenie wzroku, powyżej 1 g/m³ śmierć następuje już po jednym oddechu.
Do zatruć siarkowodorem może dojść w miejscach z niedoborem tlenu, w których zaczynają namnażać się bakterie, np. podczas opróżniania szamba (siarkowodór powstaje w wyniku beztlenowej fermentacji związków organicznych znajdujących się w ściekach), podczas pracy w studzienkach kanalizacyjnych, w trakcie kopania studni, a nawet w niewentylowanych podziemnych korytarzach. Siarkowodór wytwarza się również podczas gnicia ciał organicznych - gnijącego ludzkiego ciała, padliny, mięsa, jaj... Nieprzyjemny zapach z ust i bąków również zawdzięczamy m.in. siarkowodorowi.